Design nad morzem

 

Tak, wiem, że to już było dawno. Festiwal Gdynia Design Days odbył się w lipcu, a mamy październik. Mimo wszystko nadal chcę Wam pokazać kilka zdjęć. Ci z Was, którzy odwiedzili festiwal mają okazję by przypomnieć sobie jak było, a wy, którym nie udało się dotrzeć do Gdyni, zobaczcie co straciliście.

Uważam, że lokalizacja Gdynia Design Days w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym jest bardzo dobra. Wystawy rozlokowano na dużej przestrzeni, a spacer między budynkami był bardzo przyjemny dzięki zadbanej zieleni i kawiarenkom, w których można się było zatrzymać i odpocząć.

img_1790

img_1792

img_1787

Dobrym pomysłem był sklep festiwalowy, w którym można było kupić ceramikę, meble i tekstylia polskich projektantów.

img_1739

Tegoroczny hasło Gdynia Design Days to “odzyskane”  miało się kojarzyć z historią Gdyni- jej 90-leciem. Szczerze? Nie bardzo widziałam tu spójność, no może poza faktem, że festiwal odbywa się właśnie w tym mieście. Za to główna wystawa, gdzie prezentowano przedmioty i surowce uzyskane w procesie przetwarzania tego, co już stało się niepotrzebne, a więc odzyskane to był świetny pomysł.

img_1750

Zainteresowała mnie wystawa “Konsekwencje”, gdzie pokazano projekty, które powstały po to aby realnie poprawić życie użytkowników w sytuacjach związanych z zaspokajaniem podstawowych potrzeb, takich jak czysta woda, światło czy opieka medyczna, w rejonach świata, gdzie panują szczególnie trudne warunki. Na zdjęciu możecie zobaczyć bardzo prosty pomysł, dzięki któremu zamiast noszenia ciężkich baniaków z wodą można je po prostu toczyć.

img_1791

Na Gdynia Design Days oczywiście nie zabrakło warsztatów dla dzieci. Eh, szkoda że gdy ja byłam dzieckiem nie było takich wydarzeń.

img_1755

Z okazji 90-lecia powstania Spółdzielni Artystów “Ład”zaprezentowano wystawę mebli.  Tą samą ekspozycję mogliście zobaczyć także na Wawa Design Festiwal we wrześniu.

img_1747

Jako, że przyroda i ekologia są dla mnie bardzo ważne, z zainteresowaniem obejrzałam wystawę “Miasto i las” na której pokazano budki lęgowe dla ptaków zaprojektowane przez polskich twórców. Kilka pomysłów wydało mi się całkowicie niepraktycznych, ale były też i takie, które z powodzeniem można by było wdrożyć do produkcji.

img_1756

Moją uwagę przykuły także meble z wystawy “Irrational times”, wyniku współpracy pomiędzy polskimi i szwedzkimi projektantami.

img_1782

img_1783

Meble projektu prof. Edmunda Homy produkowane obecnie przez Politurę widziałam podczas DMY w Berlinie. Fajnie, że pokazano je także w Gdyni.

img_1801

Jednak z największym zainteresowaniem obejrzałam wystawę konkursową “Młodzi na start”. Aż 87 projektów zakwalifikowało się do finału, a hasłem tej edycji był “Minimalizm”.  Niestety nie wszystkie projekty wydały mi się innowacyjne i nie raz i nie dwa w głowie pojawiała się myśl, że to już gdzieś widziałam…

img_1766

Za to zabawa z ułożeniem liter była przednia 😉

img_1768

To by było na tyle. Z całą pewnością w przyszłym roku znowu pojadę do Gdyni, bo uważam że to jeden z ciekawszych i dobrze zorganizowanych festiwalu designu w Polsce. O innym, który rozpoczyna się za kilka dni, już wkrótce.

 

Facebookpinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *