Duża potrzeba i małe marzenie
Gdy kilka lat temu urządzałam swoje kolejne mieszkanie spędziłam długie godziny na przeczesywaniu polskich i berlińskich sklepów w poszukiwaniu odpowiednich mebli. Dobrze wiedziałam czego szukam i chociaż większość elementów wystroju udało mi się znaleźć, były też takie, których w tamtym czasie na rynku po prostu nie było. Wtedy zakiełkowało we mnie małe marzenie o stworzeniu linii mebli, które będą odpowiadały na potrzeby osób takich jak ja.
Jeśli czytacie mnie regularnie wiecie, że bardzo cenię sobie wysokość jakość, ale też kocham minimalizm i nie lubię marnotrawstwa. Tworząc 4 nogi studio chciałam, by powstała marka dla której najważniejsze będą te wartości, które wyznaję. Nie ukrywam, jestem idealistką. Te meble które sama projektuję lub w jakimś stopniu współtworzę mają w sobie dużą cząstkę mnie. Jest w nich moje przekonanie, że proste rzeczy są najlepsze, dlatego odrzucam to co zbędne. W poszukiwaniu perfekcji, prostoty i trwałości tworzę rzeczy, które są tak bliskie moim przekonaniom, jak to tylko możliwe.
Tak powstała ta kolekcja, którą nazwałam Aurea. Składa się z komody i dwóch szafek nocnych, do wyboru z szufladami lub z pojedynczymi drzwiami i dwiema pólkami w środku. Uwielbiam styl skandynawski i projekty z lat 50-tych i 60-tych, dlatego zdecydowałam się, że pierwsza linia mebli będzie nimi inspirowana.
Ostateczny kształt komody to zasługa nieocenionej Doroty Reterskiej, a także Jurka, który wykonuje dla mnie meble w stolarni na Podlasiu.
Personalizacja to klucz
Projektując meble mam na uwadze jak ważne jest, aby współgrały z przestrzenią, w której się znajdują. Skłoniło mnie to do opracowania sposobu na dopasowanie mebli do dynamicznie przeobrażających się wnętrz. Uwielbiam przetwarzać przestrzeń wokół mnie. Usuwam, przestawiam, przemalowuję, bo akurat zmieniły mi się upodobania kolorystyczne. Aby moje meble mogły nadążać za tymi zmianami powstał system wymiennych paneli frontowych, dzięki którym komoda i szafki mogły się przeistaczać wraz z wnętrzem.
Na razie oprócz podstawowej wersji kolorystycznej dostępnych jest 12 kolorów paneli, ale kolekcja będzie się rozszerzała. Mam już na nią wiele pomysłów.
Czas na prezentację na żywo
Już niedługo będzie okazja, by zobaczyć moje meble na żywo. 4 nogi studio zostało przyjęte do grona wystawców na Targach Rzeczy Ładnych – Fresh, które odbędą się w dniach 29-30 września w Centrum Koneser w Warszawie. Jak dobrze wiecie na TRŁ chodzę regularnie i zawsze piszę dla Was recenzje z tego wydarzenia. O ubiegłorocznych pisałam np. tu. Nie będę ukrywała, mam tremę, ale mam też wielką nadzieję że spotkam Was tam Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy. Przyjdźcie i podzielcie się swoimi wrażeniami, a jeśli nie możecie przybyć chętnie przeczytam Wasze komentarze o 4nogi studio pod tym postem.