Instagram i podróże
Ponieważ dużo się działo w maju, mój Instagram wyjątkowo spuchł w tym miesiącu. Piąty miesiąc roku zaczęłam od powrotu, a skończyłam na kolejnym wyjeździe. Oba miasta chociaż dzielą tysiące kilometrów, łączy litera B, a więc B jak Barcelona i B jak Berlin. Do pierwszego raczej szybko nie wrócę i nie dziwię się, że w tym mieście natykałam się na takie objawy frustracji jak na zdjęciu. Za drugim tęsknię zawsze już następnego dnia po powrocie, mimo że odwiedzam często.
O Barcelonie jeszcze napiszę, a tymczasem popatrzcie razem ze mną na te kwiaty. Kocham maj. Szkoda, że zdjęcia cyfrowe nie mają w sobie zapachu chwili, w której zostały zrobione.
A tymczasem w Warszawie
Wreszcie ruszył żoliborski Targ Śniadaniowy na świeżym powietrzu. Jeśli jeszcze nie byliście koniecznie zajrzyjcie w którąś sobotę na Aleję Wojska Polskiego przy pl. Inwalidów.
Nie ma instagrama bez naszych ośmiu łap. W przerwach między długimi spacerami i wąchaniem wszystkich, ale to WSZYSTKICH napotkanych kwiatków (Szelma) oraz wylegiwaniem się na słonecznym balkonie (Kocik) królewny odpoczywają tak.
Maj to miesiąc Millenium Docs Against Gravity. Bardzo trudno było mi podjąć decyzję na które filmy iść. Nie żałuję żadnego, który obejrzałam. Wzruszyłam się wiele razy i wiem, że na tym festiwalu nie mogłoby być inaczej. Czekam na kolejną edycję i Wam udział w tym wydarzeniu gorąco polecam.
Na rynku pojawiła się “Nowa Jadłonomia” Marty Dymek. W Ogrodzie Powszechnym przy Teatrze Powszechnym można było spróbować dań na podstawie przepisów z tej książki.
Tak wracałam z Warszawskich Targów Książki – z bólem rąk, bo z dużą liczbą zakupionych książek i z bólem serca, że jest tyle książek, których nie kupiłam.
Instagramowa relacja ze zlotu blogerów
Pod koniec miesiąca miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerów na Blog Conference w Poznaniu. Do domu wróciłam pełna energii dzięki wystąpieniu Andrzeja Tucholskiego zainspirowana warsztatami z Moniką Kamińską i Natalią Sławek, zachwycona wystąpieniem Janiny Bak i Oli Budzyńskiej. Fajnie jest spotkać tylu ludzi, którzy chcą się dzielić swoją wiedzą i potrafią, o tym co robią, opowiadać.
W międzyczasie odwiedziłam też Wzory, czyli targi designu w Domu Braci Jabłkowskich i Łapa Targ na Mysiej 3. Oczekujcie relacji, także na Instagramie.
W czerwcu też będzie się działo. Stay tuned.