Czy zero waste i design mają ze sobą coś wspólnego?
Do zamieszczenia tego wpisu zainspirował mnie wczorajszy Światowy Dzień Ziemi. Tematy ekologiczne – zero waste, fair trade, zanieczyszczenia, ślad węglowy etc., są dla mnie bardzo ważne. Długo zastanawiałam się, czy poruszać je na blogu. Czuję, że nadszedł właściwy moment, aby zacząć opowiadać Wam o tym, w jaki sposób wpływają na moje codzienne wybory konsumenckie. Ponieważ nieodłącznymi elementami tego bloga są design i wnętrza postaram się przyjrzeć tym dziedzinom przez pryzmat ekologii i pokazać Wam, że mogą mieć z nią bardzo dużo wspólnego.
Krótko o historii Dnia Ziemi
Kogo by nie zapytać, obecnie każdy potrafi odpowiedzieć na pytanie czym jest Światowy Dzień Ziemi. Jeszcze 10-15 lat temu w obchodach tego dnia brały udział głównie dzieciaki w wieku szkolnym i co bardziej świadomi dorośli. Idea ustanowienia tego święta powstała w USA pod koniec lat 60-tych. Pierwszy Dzień Ziemi odbył się tam w roku 1970 w San Francisco. Dzięki poparciu ONZ w kolejnych latach do obchodów przyłączały się kolejne miasta, a także uniwersytety. Dzień Ziemi w Polsce po raz pierwszy obchodzono w roku 1990. Niewątpliwie ogromną rolę odegrały media, które z czasem coraz chętniej zamieszczały relacje z wydarzeń towarzyszących. Informacje o zgubnych skutkach naszych nieekologicznych działań stały się jednym z wiodących tematów wiadomości.
Kto z nas nie widział zdjęć pływających wysp śmieci na oceanie, martwych żółwi zaplątanych w sieci rybackie, czy ptaków, których żołądki były pełne plastiku?Jestem pewna, że każda osoba, która ma w sobie chociaż odrobinę empatii, z całą pewnością poczuła nieprzyjemny skurcz na samo wspomnienie tych okropnych scen. Wierzę, że większość z Was jest świadoma tego, że wszyscy mamy wpływ na skażenie środowiska. Musimy przeciwdziałać rosnącej ilości śmieci, zanieczyszczeniu wód i atmosfery. Najprostszym rozwiązaniem, które każdy z nas może wprowadzić już od teraz jest edukowanie się i wdrażanie w filozofię zero waste.
Świadome decyzje
Nie namawiam Was do tego, byście porzucili Wasze samochody, założyli samodzielnie utkane lniane tuniki i żywili się tylko tym, co matka ziemia Wam zaoferuje, gdy będziecie przemierzać świat wsparci o sękaty kij. Chcę zwrócić Waszą uwagę na to, abyście świadomie podejmowali decyzje zakupowe, licząc się z tym jaki wpływ będą one miały na środowisko. W tym celu zaprezentuję Wam szereg różnych rozwiązań, z których sama korzystam i zabiorę Was do miejsc, gdzie robię zakupy. Pokażę Wam różne inicjatywy ze świata dizajnu, ze szczególnym uwzględnieniem lokalnych marek i opowiem dlaczego warto je wybierać.
Jakiś czas temu Wojtek napisał posta na tym blogu o naszym samochodzie hybrydowym. Była to pierwsza jaskółka zwiastująca nową tematykę. Liczę że to co mamy do powiedzenia na temat ekologii Was zainteresuje i stanie się źródłem inspiracji. Jeśli już teraz przychodzą Wam do głowy tematy i chcielibyście, abym o nich napisała, koniecznie dajcie mi znać w komentarzach. A tym z Was, którzy zaglądają na tego bloga, bo lubią ładne zdjęcia i relacje z targów wnętrzarskich obiecuję, że nadal takich postów będzie bardzo dużo.
Tymczasem wszystkich zachęcam do wyjścia z domów. Cieszcie się tą przepiękną wiosną i miejcie oczy i nosy otwarte 🙂
Piękne drzewko o cudownych kwiatach. To magnolia?
Nie, to nie magnolia, ale tylko tyle mogę stwierdzić. Nie wiem co to za drzewko.